fbpx

W świetle obecnej sytuacji na polskim rynku pracy walka o zaangażowanie i lojalność pracownika zdaje się absolutnie nieunikniona. Pracodawcy, którzy chcą cieszyć się długofalowym sukcesem biznesowym swoich firm, muszą zadbać o zaspokojenie potrzeb pracowników. Jest to ważne nie tylko w aspekcie finansowym.

Czy jednak pracodawcy zawsze wiedzą, jakich narzędzi należy użyć, by ten cel osiągnąć? Współcześni pracownicy oczekują zdecydowanie więcej aniżeli godziwego wynagrodzenia, a o ich ekspansywności i 

skuteczności w pracy decyduje to, czy czują się zauważeni, zintegrowani, otoczeni opieką.

Nie będzie więc nadużyciem stwierdzenie, że zarządzanie zasobami ludzkimi jeszcze nigdy nie było tak dużym wyzwaniem jak teraz.

Projekt w fabryce Levi Strauss w Płocku rozpoczął się 2 lata temu. Zgodnie z założeniem programem objęci zostali wszyscy pracownicy: pracownicy fizyczni, kadra kierownicza oraz pracownicy biurowi. Nie pozostaje bez znaczenia, że jest to w dużej części fabryka akordowa. Oznacza to iż wysokość otrzymanej przez pracowników pensji zależy od osiąganych przez nich wyników. Wszelkie działania, które mają na celu podniesienie i utrzymanie zaangażowania pracowników w warunkach akordowego systemu, są więc podwójnie trudne. Przy tak zawansowanych przedsięwzięciach wellbeingowych skala wyzwań musi być po prostu ogromna. Wysoce funkcjonalne narzędzie do budowania pozycji pracodawcy przy zachowaniu dbałości o zadowolenie pracownika stanowią programy well-beingowe.

Absolutnie kluczowe jest to, w jaki sposób wszelkie takie działania zostaną wprowadzone. W niektórych organizacjach nieumiejętnie wprowadzone, stają się po prostu czynnikiem biologicznym w teorii zarządzania Herzberga – demotywuje ich brak, ale nie motywuje ich obecność. Jak więc wprowadzić taki projekt? Tak, aby faktycznie budził zaangażowanie i dawał pracownikowi poczucie, że firma o niego dba, a on sam chciał dla niej pracować?

Cały artykuł do przeczytania w formie PDF